Rok szkolny 2021/2022
Półkolonie grupa starsza
DZIEŃ PIERWSZY – 22.08
Grupa starsza doczekała się wreszcie swoich półkolonii! Od poniedziałku 22.08.22r. zażywa letnich atrakcji. Najpierw obowiązkowo kąpiele wodne na Termach Maltańskich w komplecie z pysznymi lodami, by potem być odbiorą nieziemskich doznań smakowych w TajIndii. Zdecydowanie ta kuchnia przypadła nam do gustu, a w przepięknych pomieszczeniach sesja zdjęciowa wypadła niezwykle barwnie. Posileni spróbowaliśmy swoich sił na torze kolejki górskiej, gdzie adrenalina uderzała do głowy. Odważyliśmy się nawet zakręcić na karuzeli, by na koniec przymierzyć się do placu zabaw i odnaleźć swoją dziecięcą radość w beztroskiej zabawie.
DZIEŃ DRUGI – 23.08
Drugiego dnia półkolonii mieliśmy przyjemność gościć w naszej świetlicy Magika. To, co wyczyniał, to musiała być magia, ta prawdziwa, z pewnością. Potem kino świetlicowe, gra w Mafię i pyszny obiad, jak wszyscy zgodnie orzekli, w Restauracji Chińskiej. Podniebienie fruwało w obłokach, jak w Parku Linowym.
Już nie mogliśmy doczekać się następnego dnia, którego plan był równie obiecujący.
DZIEŃ TRZECI – 24.08
Trzeci dzień upłynął grupie starszej niezwykle energetycznie. Najpierw rywalizacja na torze gokartowym, równie ekscytująca co jazda na wrotkach, ale w upale i skwarze, by po pysznym obiadku zagłębić się w świecie wyobraźni w grze RPG. Był też czas na doskonalenie naszej przestrzeni w Galerii Malta, gdzie szykujemy się na otwarcie Happy Malty na 24.09.22r. ale o tym potem.
DZIEŃ CZWARTY – 25.08
Czwarty dzień półkolonii był niesamowity. Zaczęło się już robić ciekawie, kiedy zamknięci w pokojach zagadek próbowaliśmy je opuścić, a nie było łatwo, to przyznaję. Tylko dzięki pomysłowości naszych uczestników i współpracy obie grupy wydostały się na czas. Jedna z nich była na Księżycu, druga na Olimpie. Potem pyszne desery w, uwaga!, Kawiarni na dachu Hotelu Kolegiackiego. Oglądaliśmy trykające się koziołki i dachy starego Miasta. Było ciekawie.
Potem szybkość i refleks były istotne na symulatorze wyścigów, a druga grupa wprost przeciwnie zażyła spokoju i wręcz ukojenia w Parku Chopina przytulając się do cudnych alpak. Mogliśmy nawet pójść z nimi na spacer.
No i obiad w Restauracji Japońskiej. Ciekawe doświadczenie. Ta kuchnia zadziwiła niektórych.
DZIEŃ PIĄTY – 26.08
Piąty dzień półkolonii, świeciło słonko i było bardzo ciepło. To cudownie, bo mieliśmy w planach kąpiel w jeziorze. Najpierw jednak udaliśmy się autobusem do Tuczna, gdzie czekały na nas już konie i bryczka. To była przyjemna podroż w cieniu drzew, choć czasami gałęzie uderzały po policzkach. To nic. dojechaliśmy do Stajni Liliówka i tam dosiadaliśmy konie. Obejrzeliśmy ich stajnie i próbowaliśmy swoich sił w siodle. Potem mały poczęstunek i spacer nad jezioro. Tam przyjemną kąpiel i pływanie po jeziorze w rowerkach wodnych to była niezła frajda.
Na koniec wycieczki lasery. Trzeba było zdobyć bazę wroga, współpracować, ochraniać siebie nawzajem i zdobywać punkty. Nawet fakt, że było bardzo gorąco i pot lał się po plecach, nie zniszczył zapału do zabawy, a zwycięzcy pokazali po sobie wielką radość. I z tą radością udaliśmy się bryczką już w drogę powrotną. Potem autobus i cała drużyna szczęśliwie wróciła do Poznania.
DZIEŃ SZÓSTY – 27.08
To był ostatni dzień naszych półkolonii i czekało nas jeszcze na koniec dnia duże wyzwanie. Tego dnia żegnaliśmy dwie Absolwentki oraz Panią Kasię, która przeprowadza się nad morze.Najpierw jednak pyszny obiadek w Kinepolis i film, dzięki któremu poczuliśmy się jak dzieci, to Liga Super -Pets. Następnie pyszne lody w zaprzyjaźnionym Yogolandzie i udaliśmy się do Zaczarowanego ogrodu Pani Kasi. A tam oprócz pysznego jedzonka, dzieci otrzymały upominki, słodkie i wręczyliśmy Pani Kasi pożegnalny torcik. Mieliśmy dla niej jeszcze inna niespodziankę. aby było jej nad morzem kolorowo i aby o nas pamiętała, posypaliśmy ją magicznym pyłkiem, w którym było jej bardzo do twarzy. Potem wręczenie Super Amicusów i pożegnalne rozmowy z naszymi absolwentkami dopełniły dnia. Smutno się żegnać, lecz myśl, że to, co nas łączy nie zniweczy odległość, pokrzepia. Machamy Wam na pożegnanie i trzymamy kciuki: Niech moc będzie z Wami.